Cudowne! Piękne! Po prostu genialne! My nawet nie mamy w naszym słowniku tylu słów zachwytu, aby wyrazić nasze uczucia, które towarzyszyły nam od początku przygotowań, aż do późnych godzin nocnych spędzonych z Weroniką i Przemkiem w dniu Ich ślubu! Serio — marzylibyśmy, aby każdy dzień naszych reportaży weselnych był taki w tym roku…
Na przygotowaniach mieliśmy przyjemność chodzić po dachach starówki — niesamowite przeżycie i super sprawa, żeby bez drona móc podziwiać nasz piękny Gdańsk prawie z lotu ptaka! Petarda też, że dopisało nam burzowe niebo, a deszczyk, który spadł podczas życzeń tez miał swój urok. Nawet pogoda tego dnia była dla nas wszystkich przychylna.
Suknia Weroniki to temat na osobny esej — nas zauroczyły frędzle, koronki, katana dżinsowa, kapelusz, dosłownie wszystko, a jak już zobaczyliśmy całą kolekcję sukni ślubnych boho Marty Trojanowskiej, to pozostaniemy Jej dozgonnym fanami do końca życia — tylko czemu Marta nie projektowała sukien, jak my braliśmy ślub 15 lat temu??
A już wesele to po prostu sam ogień!!! Ile tam się działo??!! Ile emocji!!?? Ile szaleństwa??!! A my za obiektywów mieliśmy rogala od ucha do ucha…autentycznie! Jak my kochamy takie wesela! Moglibyśmy się tak rozpływać w zachwytach w nieskończoność, ale to Wy teraz zobaczcie na zdjęciach, co się działo i jak cudownie to wszystko wyglądało…I pamiętajcie, choć 2020 rok nie był rokiem łatwym dla Par Młodych — przekładne daty, niepewność czy będzie można, czy się Ich ślub odbędzie i zapewniam Was — my mieliśmy podobne odczucia. Dziękujemy każdej Parze „z jajami”, która trwała do końca przy swoim terminie i udało Jej się zorganizować wesele.
Dziękujemy ogromnie Weronice i Przemkowi, że mogliśmy być razem z Wami w ten cudowny czas i że mogliśmy to wszystko pokazać swoimi „oczami”….
A na koniec pochwalimy się, co napisali Weronika i Przemek do nas:
„Aniu, Marcinie trudno nam wyrazić w słowach jak jesteśmy wdzięczni. To co mogłam przekazuję w recenzji:
Zacznę tak: jedyną rzeczą, jakiej byłam pewna zanim zaczęliśmy się w ogóle przymierzać do planowania dnia ślubu był wybór B&W Photography na artystów, którzy stworzą wspomnienia z tego ważnego dnia. Po prostu pewniak. Albo Marcin i Ania, albo nikt.
Ciężko opisać jak świetną robią robotę. Jestem w szoku jak dokładnie mnie wysłuchali na naszym pierwszym spotkaniu, a kto mnie zna ten wie, że potrafię popłynąć w potoku słów. Dostaliśmy na naszych zdjęciach to o czym marzyliśmy: emocje, ludzi, szaleństwo, naturalność i luz. Dostaliśmy idealne odzwierciedlenie tego, co działo się wtedy w naszych głowach i duszach.
Nasza sesja plenerowa nie należała do najłatwiejszych przez serię niefortunnych zdarzeń, które stawały nam na drodze tego dnia, ale nawet po takich przygodach Marcin pomógł nam zapomnieć o całym świecie. Tego dnia wróciliśmy szczęśliwi, a zdjęcia z pleneru to jakiś kosmos.
Ania i Marcin to artyści, którzy oddadzą wam nie tylko zdjęcia, ale przede wszystkim emocje i żywe wspomnienia- a przecież o to chodzi w fotografii.”
Dziękujemy.
Suknia: Marta Trojanowska
Miejsce wesela: Karczma Swojak
DJ: DJ Mariusz – Wesela w dobrym stylu
3 komentarze
Ale fajne to mieszkanko z widokiem, idealne miejsce na przygotowania przed ślubem! 🙂
Przygotowania robią wrażenie. To miejsce niesamowicie piękne. Klimatyczne wesele! Super materiał!
Ależ widok z tego apartamentu, wymarzone miejsce na przygotowanie ślubne. Karczma też super klimatyczna!