Ostatnio dostaliśmy najmilszą, najbardziej uroczą, najwspanialszą niespodziankę jaką może dostać fotograf od Pary Młodej, a nawet nie do końca od Pary, ale od Taty Pana Młodego. Coś tak pięknego, że trudno to opisać i równie trudno za to podziękować. Cudowny wiersz o nas. Naprawdę niezwykle piękny wywołujący u nas wzruszenie. Dzięki takim gestom i takim słowom jeszcze bardziej kochamy swoją pracę i utwierdzamy się w przekonaniu, że każde poświęcenie się jest doceniane, a jeszcze jak przy okazji tego świetnie się bawimy to już w ogóle jest coś niewyobrażalnego. Bo właśnie z Rodzinką Ewy i Artura bawiliśmy się doskonale. Oto przykład rodzinnych fotografii grupowych, gdzie podczas niecałej godziny można nie tylko świetnie się bawić, ale jeszcze mieć fajną pamiątkę ze swoimi najbliższymi.
A Tacie Artura składamy ogromne podziękowania i gratulujemy niezwykłego talentu. Pozdrawiamy Was gorąco!
Marek Ignacy Adaszewski
„Małe chwile zamknięte w obrazy
Szukać w korcu maku drugiej takiej Pary,
co z pasją rozdają duszy swojej dary,
co zmieniają codzienność w cudowne obrazy
i zatrzymują chwile o których się marzy.
Zmieniają rzeczywistość i uśmiech kreują
Przesuwają słońce i miłość budują.
Marcin i Ania tworzą duet duszy
i najtwardsze serce są w stanie poruszyć,
mieszając poezję farbami marzeń.
Zaklinają obrazy w sekwencje zdarzeń,
kuglują światłem, czasem i przestrzenią –
aż cienie życia w uśmiech nasz przemienią.
Temperament profesji zamykają w ramy,
a obrazy w tych ramach to do raju bramy,
co czas zatrzasnęły w jednej małej chwili.
Byśmy pamiętali, byśmy zawsze byli
gotowi pomarzyć i wspominać od nowa.
O tej małej chwili – i przeżyć to znowu.”
W podziękowaniu dla Anny i Marcina za
wzruszenie jakie przeżyłem oglądając ich pracę.
Warszawa 13 czerwca 2012 roku
2 komentarze
Takie podziękowania to marzenie. Foty pierwsza klasa!
Świetna sesja; wyszło bardzo kreatywnie i radośnie – tylko pozazdrościć kadrów 🙂