Z późno jesiennego spaceru po lesie przynieśliśmy 3 ogromne worki rdzawych liści, które następnego dnia w naszym atelier grały główną rolę wystroju wnętrza. Jak się później okazało razem z liśćmi przynieśliśmy też inne leśne stworzenia, które wypełzały już podczas sesji, więc nasza Kota miała niezłą zabawę goniąc pająki po ścianach pracowni – my nieco mniejszą – łapiąc i znajdując je przez jeszcze kilka dobrych dni po sesji…
Bardzo dziękujemy za pomoc przy realizacji:
Stylizacja fryzury: Ola Czerwińska http://alexevents.pl/
Makijaż – Ela Skoczeń http://es-wizaz.pl/
2 komentarze
pamiętam zajawkę wcześniej, świetne zdjęcia. no i uwielbiam tilta :]
COOL