Wszystko na totalnym spontanie. Wyluzowani, spokojni, uśmiechnięci, zero stresu – autentycznie! Tak właśnie wyglądały przygotowania u Julii i Tomka, a powiem Wam, że naprawdę rzadko to się zdarza. Między nogami kręciły się Dzieciaki, które z chęcią uczestniczyły w przygotowaniach do ślubu i to właśnie również dzięki Nim – my mogliśmy łapać fajne, radosne, szczere chwile tuz przed godziną „0”.
Plenerowy ślub na łące na terenie Cedrowego Dworku to naprawdę świetna sprawa – nie trzeba nigdzie się ruszać, martwić się o korki, dojazd i nawet, jeśli jest się nieco spóźnionym, to można mieć pewność, że przemiłe Panie Urzędniczki przez chwilkę poczekają. Wiatr we włosach, uśmiech od ucha do ucha na twarzach Młodych i Gości, konik chętny do głaskania i jeszcze tylko brakowało bosych stóp na trawie pełnej porannej rosy a mielibyśmy ślub rodem z hipisowskich lat 60tych. Wesele udało się doskonale – począwszy od wspaniałego pierwszego tańca, wygłupów na parkiecie, płonących zimnych ogni, przepysznego tortu z Żuławskich Wypieków, a skończywszy na zabawnych oczepinach, choć wtedy to tylko my skończyliśmy dokumentację, a zabawa trwała w najlepsze aż do świtu. U nas tylko, albo aż prawie 200 wybranych przez nas klatek. Zapraszamy.
3 komentarze
[…] Cedrowy Dworek pełen radości i szaleństwa na ślubie i weselu Julii i Tomka &… – Genialny materiał! Bez napinkowy rytm reportażu, piękne kadry. […]
Wspaniały sielski klimat, Gratulacje!:)
[…] CEDROWY DWOREK PEŁEN RADOŚCI I SZALEŃSTWA NA ŚLUBIE I WESELU JULII I TOMKA […]