Niezapomniany dzień! Jedziemy z Gdańska na Mazury i ciągle pada, ale my – niepoprawni optymiści wierzymy, że uda nam się zrobić przygotowania wykorzystując cudne otoczenie Osady Dębowo w Kiersztanowie i co? I oczywiście wtedy, kiedy nadeszła godzina 0 wyszło słońce!! My to jednak mamy szczęście!! I do pogody i do Par, bo od razu jak poznaliśmy Karolinę i Michała to wiedzieliśmy, że wesele będzie petarda, ale czy spodziewaliśmy się aż takiej?? Chyba nie…zaskoczyni nas, a nas trudno zaskoczyć! Od razu był uśmiech na twarzach, była energia bijąca od Pary, był zachwyt dniem, chwilą, sekundami i każdy moment był wykorzystany na to, żeby świetnie się bawić i tak być powinno! Było idealnie! Energii dodawał DJ Andrzej Czekay i gdyby nie przepisy BHP to pewnie ta stodoła spłonęłaby od tej mocy, jaką z siebie wszyscy dawali…Kochani życzymy Wam, aby każdy Wasz dzień był co najmniej tak piękny, jak wtedy, a gdyby tak faktycznie było, to będziecie najszczęśliwszymi ludźmi na świecie – buziaki!
A łezki nam się w oczach pojawiły, jak dostaliśmy takiego mail’a od Karoliny i Michała jeszcze przed dostaniem materiału:
„Cześć, Aniu, Marcinie,
Zazwyczaj jest tak, że to ja jestem ta odpowiedzialna i miła, a Michał jest zabawnym gościem. I wtedy przychodzi dzień Twojego ślubu… Emocje jednak dają o sobie znać. I nikt już nie jest sobą.
Przed ślubem można jednak podjąć jedną dobrą decyzję i dać sobie z tym radę. Można na swojego fotografa wybrać B&W. Wtedy dostajesz w pakiecie nie tylko artystów z aparatem w dłoniach, dostajesz także wodzirejów, psychologów i nową mamę i tatę. Aniu, dziękuję za każdy uśmiech, odliczanie oddechów i za to, że zszyłaś moją sukienkę. Marcinie, dziękujemy za każdy znak szatana, ogarnianie naszych gości i spokój przy tłumaczeniu Michałowi, żeby patrzeć w oczy.
Wasza obecność przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Tu nie można powiedzieć, że jesteście fotografami, jesteście magikami, którzy świetnie budują całą atmosferę.
Dziękujemy za piekło, które dokonało się dzięki Wam. Dziękujemy za polecenie DJ do pieca, szybkie zjedzenie tortu (i wbicie go na twarz) oraz sesję na przekór rodzicom, która na pewno będzie doskonałą pamiątką na całe życie. Jak zamykam oczy to wciąż stoję pod drzewem i dotykam twarzy mego męża.
Dziękujemy za słońce, które przywieźliście (dosłownie i w przenośni). Nie możemy doczekać się na Bory! No i nie możemy doczekać się na zdjęcia. Jesteście wspaniali, spotykajcie tylko wspaniałe pary na swojej drodze i rozwijajcie się!
Wysyłamy Wam ogrom miłości, który właśnie mamy w sobie!
Pozdrawiamy z maderskich gór,
Karolina i Michał”
Dziękujemy i jesteśmy przeszczęśliwi że trafiają do nas „takie wariaty”.
Miejsce wesele: Osada Dębowo w Kiersztanowie
DJ: Andrzej Czekay
Comment
To było piekło jakie lubie… żadna dusza nie pojdzie po takim szalenstwie do czyśćca…. za charakterne towarzystwo bylo 🙂