To już trzecia odsłona naszego pleneru ślubnego w Barcelonie i znów ostrzegamy, że nie ostatnia ( PART I i PART II), choć nie zostało już tak wiele do pokazania,bo w końcu ile można zrobić fotografii w ciągu dwóch dni?
Tym razem przyszedł czas na Barri Gotic, czyli gotycką dzielnicą i serce barcelońskiej starówki, którą koniecznie trzeba odwiedzić podczas pobytu w stolicy Katalonii. Stare uliczki, zaułki, okiennice, kościoły, place – tam warto spędzić długie godziny przemykając się bez planu miasta, bez specjalnego celu, bez pośpiechu – można dzięki temu odkryć miejsca, o których nie piszą w żadnych przewodnikach, można tez się zgubić, ale jeśli dzięki temu jeszcze bardziej poczujemy klimat tego pięknego miasta to na pewno warto.
I „tematycznie” stara polska piosenka „Uliczka w Barcelonie” w wykonaniu Hanny Banaszak i Wojciecha Dzieduszyckiego:
4 komentarze
piekne prace !! .. mozna wiedziec jakie to obiektywy byly uzyte podczas sesji zwlaszcza te w uliczkach 😀
Bardzo różnie – najwięcej jest 135L 2,0, 24L 1,4 i 35L 1,4.
Your images are stunning. I really enjoy following your work.
Zaglądam tu systematycznie 🙂 rzadko coś wpisuje bo ile można was chwalić, ale tak perfekcyjne wykorzystanie planu nie może zostać bez echa. Potraficie zgrać wszystko w ciekawą całość. Niezależnie od predyspozycji aktorskich pary młodej Wasze zdjęcia są spójne. Nie dorabiacie zbędnej filozofii do fotografii ślubnej co niestety ostatnio staje się dość nagminne, im gorsze zdjęcia tym więcej uzasadniania że tak ma być 😉 W waszych zdjęciach może nie zawsze odpowiada mi konwencja, ale zawsze podziwiam je za precyzje wykonania.
Pozdrawiam serdecznie