Do tego pałacu przywędrowaliśmy w czasie, kiedy cała jego „obsługa” wraz z przewodnikami miała przerwę i w sumie zwiedzając go nie trafiliśmy na żywą duszę i najbardziej prawdopodobne jest to, że jako bardzo nieliczni mamy fotografie z wnętrza tego egzotycznego pałacu, bo jak to często w Portugalii jest – są ścisłe zakazy robienia zdjęć wewnątrz, a już zabronione jest totalnie korzystanie ze statywu, czy monopodu. My mieliśmy tą niesamowitą okazję, że przy zwiedzaniu tej rozległej posiadłości towarzyszył nam jedynie śpiew ptaków i mapka, dzięki której mogliśmy znaleźć np. zrujnowany kościół cały w pnączach drzew i bujnej roślinności – od razu pomyśleliśmy, że w takim miejscu mógłby być cudowny ślub, a we wnętrzach Pałacu Montserrat eleganckie wesele.
2 komentarze
Nie wiem czemu ale poczułem się jak bohater „prince of persia” 🙂
Rewelacja!! Chylę czoła…