„Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje, po to, by nie było miejsca na ziemi wolnego od wspólnych wspomnień.” Ernest Hemingway
Co roku staram się spełniać jakieś swoje podróżnicze marzenia, a mam ich naprawdę wiele – i te personalne, i te ślubne. Kocham podróże, uwielbiam poznawać nowe miejsca na ziemi i mnie to nakręca, napędza i kręci totalnie. Zawsze chciałem zrobić sesję nad jeziorem Gardą i we włoskich Dolomitach. I jak widać warto marzyć i warto spełniać marzenia. Udało mi się to w tym roku dzięki Iwonie i Mateuszowi, którzy swój ślub mieli w marcu, a na sesję do Włoch polecieliśmy pod koniec kwietnia. Idealny był to czas, bo jeszcze włoskie miasteczka nie są pełne turystów, jest spokojnie, a już ciepło i przyjemnie, a dzięki tanim liniom lotniczym do Bergamo można idealnie rozplanować swój pobyt w tamtych stronach. Bardzo mi się tam podobało, zauroczyły mnie one na tyle, że wraz z rodziną wybieram się tam ponownie, aby chłonąć ten klimat i pogubić w krętych zaułkach uroczych miasteczek z przepięknymi widokami na góry.
Dzielę sesję na połowę w naszej prezentacji na blogu – oddzielnie wpis z sesji nad jeziorem Gardą i oddzielny w Dolomitach. Dziś ta pierwsza część.
Iwona wystąpiła w przepięknych sukniach od Justyny Jeszke z salonu: WeddingRoom mieszczącym się w Gdyni Orłowo na Al. Zwycięstwa 192 /1 t. 608 100 250 www.wedding-room.pl Bardzo polecam ten salon i zapraszam na moją włoską fotograficzną opowieść.
3 komentarze
Piękna sesja! Niezwykłe kolory!!!
I enjoy your photography guys! Really nice colors – excellent work!
Przepiękne miejsce. Wyciągnąłeś z niego wszystko co najlepsze!