Dziś bez zbędnych słów – niech o naszej podróży po Maroko opowiedzą Wam same fotografie – jest ich aż 120. Tym razem autorstwa jedynie Marcina – zrobione na negatywach i slajdach średnioformatowym ukochanym aparatem Marcina – Rolleiflex’em E 2.8 Planar.
Tak jak poprzednio z Portugalii przywieźliśmy same czarno-białe klatki, tak tutaj czarno-białe filmy są tylko dwa: Illford XP2 i kultowy Shanghai, a reszta to Kodak Portra 400 i 800.
Zapraszamy Was w podróż po Maroko oczami Marcina.
9 komentarzy
A może jakaś publikacja w NG? Super fotografie. Świetnie się z Wami „podróżuje” 🙂
Zdjęcia kapitalne. Bardzo przyjemnie się je oglądało. 🙂
tego dzisiaj potrzebowałam. super.
Wspaniałe zdjęcia! Czuć klimat tego miejsca. Na moment oderwałam się od rzeczywistości…
Wspaniałe i 120 to jednak o wiele za mało .. doznania estetyczne i możliwość oderwania się od rzeczywistości bezcenne – GRATULUJĘ !!!
Dzięki wielkie za miłe słowa. Darek – nie martw się, jeszcze fotografii z Maroko nam zostało bardzo wiele do zaprezentowania, zrobimy to wraz z opisem miejsc, w których byliśmy i naszymi spostrzeżeniami, wrażeniami. 🙂 wkrótce 🙂
Zdjęcia wspaniałe. Barwy, kwadratowa kompozycja i ta ogniskowa dają niesamowity efekt. Super!
Świetne kolory, nie mogę się napatrzeć! W następną podróż z chęcią zapakuję się w jedną z Waszych walizek ;))) Czekam na ciąg dalszy!
Ale tam jest klimat … piekne zdjęcia fajne kolorki i fajne ujęcia czuć ten klimat no i Rolleiflex fajna zabawa połączona pasją …