Wczoraj wieczorem moja najlepsza Przyjaciółka, z którą znamy się od podstawówki i która była również Świadkową na moim i Marcina ślubie, z którą przeżyłyśmy razem nie jedno i jeszcze pewnie razem nie jedno przeżyjemy, zaskoczyła mnie niesamowicie miłą wiadomością, na którą czekałam z niecierpliwością i wiedziałam, że wkrótce ten dzień nadejdzie – MOJA PRZYJACIÓŁKA WYCHODZI ZA MĄŻ!!! I to w dodatku za fantastycznego Faceta, z którym razem chodziliśmy do jednej licealnej klasy.
Na początku radość była ogromna, bo naprawdę niesamowicie się ucieszyłam z kolejnego ślubu, tym razem tak bliskiej mi osoby, lecz od razu zaczęłam myślec, że na pewno ja, jako bardzo doświadczona w tak wielu przeżytych ślubach (a tych ślubów zebrała się już na koncie trzycyfrowa liczba), w tym jednym swoim – powinnam pomóc swojej Przyjaciółce, aby Jej dzień był niezapomniany, cudowny, wyjątkowy, pełen pięknych chwil, wzruszeń, radości, szczęścia i żeby nic, zupełnie nic nie zakłóciło Jej tych niezaprzeczalnie najpiękniejszych momentów z Jej życia. A że dzielą nas niestety setki kilometrów i mamy okazję spotykać się dość rzadko – wiem, że nie będę mogła wszystkiego co w mojej głowie siedzi przekazać Jej od razu, od serca, wtedy kiedy o tym pomyślę, lub sobie o czymś przypomnę…
I tak oto narodziła się z mojej głowie myśl, żeby na naszym blogu stworzyć „PORADNIK PRZYJACIÓŁKI PM”. Więc jako przerywnik w pokazywaniu fotografii będą posty przeważnie bez zdjęć, ale z masą pożytecznych porad, pomysłów, z adresami, telefonami i linkami do firm i osób, które nigdy żadnej PM nie zawiodły, a także możliwe że i z „czarną listą” może niedosłowną, ale sytuacji i osób, które należy unikać w tym jedynym dniu.
Skrót PM ma w tym przypadku wiele znaczeń. PM może być to Panna Młoda – każda Panna Młoda wychodząca wkrótce za mąż, czytająca naszego bloga, będąca naszą przyszłą Klientką, bądź też niekoniecznie, ale potrzebująca porady osoby, która ma wieloletnie doświadczenie i widziała już naprawdę sporo ślubów. Dla mnie PM to przede wszystkim PRZYJACIÓŁKA MARTA, której właśnie tą serię postów będę chciała zadedykować – zawsze od serca, zawsze z myślą o niej i dla niej, ponieważ moja Przyjaciółka zasługuje na najpiękniejszy ślub bez żadnych przykrych niespodzianek!
2 komentarze
Obserwuje Pani Bloga od roku i w koncu zdecydowalam sie na komentaz, bo serce moje sie raduje, gdyz czytajac takie slowa pelne uniesien i dobrych rad wiem, ze wiele osob wyniesie z nich pozyteczny wklad. Dlatego bede codziennie rano w biurze otwierac Pani Strone jako jedna z ulubionych czytajac jej zawartosc, bo Pani Slowa sa dla rownie poruszajace jak Pani Zdjecia.
Aniu,
fajna inicjatywa. Z tego, co obserwuję to im bardziej się starasz to tym bardziej się zawiedziesz 🙂 Czasem trzeba zwyczajnie włączyć luz. Ale oczywiście taki kontrolowany 🙂
pozdrawiam