„Kochać i być kochanym
to tak jakby z obu stron
grzało nas słońce.”
Dr Davis Viscontt
Ubiegłoroczne lato w Polsce do słonecznych nie należało i choć uwielbiamy czasem niespodziewany deszcz podczas sesji, to cieplejsze temperatury włoskich rejonów i ten niesamowity gorący temperament są także bliskie naszym sercom. Razem z Pauliną i Tomkiem wybraliśmy się w listopadzie do Ligurii na Ich sesję ślubną, a tam czekała nas temperatura idealna na opalanie, kąpiele w morzu, sjesty we włoskich knajpkach, wieczorne spacery i oczywiście na sesję ślubną – zresztą zobaczcie sami! Drugi raz pokochałem ten region Włoch i wracam tam za rok w listopadzie bądź październiku.
3 komentarze
Piękne zdjęcia !
Piękne!
Piękne zdjęcia, fajny klimat miasta!