Tego maleńkiego chłopczyka mieliśmy już okazje fotografować, kiedy jeszcze był malutką fasolką w brzuszku Mamy Agi, a teraz przyszedł czas, aby sfotografować i Jego – jak to się mówi ładnie – w zaciszu domowego ogniska. A więc tym razem zapraszamy na masę rodzinnego ciepła, naturalności, subtelności i tej szczególnej atmosfery, kiedy pojawia się nowy członek rodziny – wyczekiwany i wymarzony. Pozdrawiamy ciepło!
Leave a reply